Już było w miarę. Wczoraj, nawet podjechałem do garażu pomóc teściowi i ochlapać Burgera. Nawet przejechałem się z pińcet metrów, żeby wodę ze szpar wycisnąć :). Na wieczór z Poznania kupiec przyjechał i Corollka poszła do ludzi. Będzie sobie teraz po Afganistanie kilometry trzaskać. Powaga! Kto może się pochwalić, że brykę do Talibów opchnął? A dziś od rana porażka. Forma w dół. I to gwałtownie. Toczę się ledwo, ledwo. Jak noc jakoś przeżyję to jutro na Krakowską muszę się potoczyć. Tramwajem.
Dziś w radyju na PR 1 audycyja o FSM-ie była. Profesor pewien opowiadał jak to na ostatnim „zlocie” SM neurologów w Amsterdamie cały świat pytał, dlaczego w Polsce chorych na SM się dyskryminuje? Odnośnie wieku czy stanu rozwoju choroby. Osoba po czterdziestce nie jest uwzględniana w dostępie do programów lekowych (np. Interferonem)? Do poczytania Konstytucja RP zwłaszcza art. 68, a wszczególności punkt 2. Decydenci w dupie mają Konstytucję. A to oznacza, że nas wszystkich też mają gdzieś. Wg danych statystycznych programem leczenia pierwszego rzutu (czyli Interferonem)objęte jest 7-10 % chorych. To jest skandal. Żeby dostać interferon trzeba być w przedziale wiekowym między 18 a 40 lat , być po co najmniej dwóch rzutach choroby i stanie ogólnym dobrym. Czyli chodzić samodzielnie i po prostu funkcjonować (robić wszystko koło siebie a nie „pod siebie”). Max czwóreczka w skali EDSS.
A ty Panie patrzysz na to i nie grzmisz?
No pięknie! Tramwajem na Krakowską? A mogłeś dryndnąć to kuzi by Cię podrzucił. Pamiętaj o tym 🙂