Dzień 2271. Znowu zleciało mi dużo czasu od ostatniego wpisu, a co tydzień coś się działo. Generalnie mój FSM trochę mi dokucza. Przeczulica i zdrętwienie nóg nasila się zwłaszcza gdy szaleje pogoda. Deszcz, wiatr i wahania ciśnienia nie nastrajają mnie pozytywnie, ale wciąż się nie poddaję i czekam na słońce 🙂 Tydzień temu, w niedzielę, polecieliśmy „małą” grupką ( ponad 80 maszyn ) na wycieczkę po Dolnym Śląsku ( ponad 300 km ). Było extra i jestem zadowolony z wyjazdu. Kilka razy spotkałem się ze znajomymi w Ryku pod kościołem garnizonowym na pogaduchach, a teraz z winy pogody drugi już dzień siedzę w wieży 🙁 Ale liczę na poprawę, bo za tydzień chcemy lecieć do Częstochowy na święcenie maszyn i otwarcie sezonu. Teraz będę uwieczniał wycieczki na filmikach, bo kupiłem sobie kamerkę 🙂