Dzis o 5.00 znów wybrałem się do miasta Łodzi na wlewkę leku. Do Sieradza kierownica moja, a dalej teściu. Na miejscu standardzik. Krewka, pompa z lekiem, krewka i do zobacznia w kwietniu. Gdyby nie warunki w szpitalu i okropne samopoczucie po powrocie to dzień byłby jak każdy inny.
Jest 23.10. Jestem skonany. Kapiel i idę spać. Jutro opowiem dalej. I jeszcze szybko wsadzę fotka z obiadku…
No to jadę dalej. Przyjechaliśmy na miejsce, było koło 9.30. Krew pobrana, szykuję się na kroplówkę, a pani pielęgnaka informuje mnie, że nie ma wolnego łóżka, i czy mogę wciągnąć kroplówkę z krzesełka na korytarzu. Myślę sobie – luzik. Dasz radę. Ale zdecydowanie jakieś nieporozumienie się tu wkradło. Stanęło na tym, że znalazł się koc i poduszka, a żeby kości wyprostować uwaliłem się na przewozowej leżance. Twardo było, ale zawsze lepiej, niż na krzesełku. Takie warunki są w tym szpitalu. Nie odmawiają przyjęcia nikomu, a póżniej ludzie na korytarzu leżą. To uwłaczające. Koncern, w którym jestem królikiem doświadczalnym na pewno na te badania gruby szmal wyłożył, a ja i mi podobni jak bydło. To nie jest w porządku. Ale do zniesienia.
Człowiek dużo potrafi znieść…
Dają Ci coś te wlewki?
Jeszcze nie wiem. Dopiero były dwie a program jest na cztery. LATA.
Co jakiś czas tu zaglądam i trzymam kciuki za powrót do zdrowia!
P.S. Zakończyłeś służbę po 15 latach z 3 paskami na pagonach??? Widać że robiłeś swoją robotę bez podlizywania się przełożonym itd. Oczywiście na PLUS dla Ciebie POZDRAWIAM!!
Tak naprawdę to w lecie 2009 dostałem młodszego aspa, ale po przeliczeniu ilości awansów na czas pracy to i tak wypada słabo 🙂
Hej. Serio cieszę się, że tu trafiłem. Stało się to przypadkiem w trakcie szukania w Google informacji o turystyce. Dobrze wiedzieć, że ktoś omawia interesującą mnie tematykę i to dodatkowo robi to w lekki sposób. Mam nadzieję, że dostęp do takich treści nie będzie blokowany lub limitowany po niedawnym podpisaniu umowy ACTA przez Polskę 🙁 P.S. Jeśli mogłabym się do czegoś przyczepić to można by jeszcze trochę popracować nad szatą graficzną. Pozdrawiam Mirosława Nowicka