Mija tydzień od ostatniego wpisu i ponad dwa od ostatniej przejażdżki. Nawet nie było kiedy komarów z szyby zeskrobać. Po prostu minął tydzień i przedwczoraj jeszcze do kompletu pogniotło mi gębę z lewej strony. Ale, po kolei. W czwartek wybraliśmy się do Łodzi, na wizytę kwalifikacyjną do programu testującego nowy lek – Ocrelizumab. Przed wyjazdem, tak gdzieś koło 6.30 rozboła mnie dynia. W życiu mie tak łeb nie nawalał. I do tego tak szybko. Dwa APAP-y zaczęły działać dopiero po dwóch godzinach, ale po trzech zdrętwiała mi gęba przy ustach po lewej stronie, lewy policzek i szczęka wewnątrz ust. Uciekło mi też jakieś 5 % słuchu z lewego radaru. Chodzenie (i tak cienkie) pogorszylo się na tyle, że uziemiło mnie w kwadracie.Nie bylo co czekać i pojechalem znów na Weigla na ostry neurologiczny. Mój doktor B. Mielcarek na szczęście miał dyżur, i po wynikach laboratorium i tomografu wykluczył mikro-udar, czy coś podobnego. To po prostu k… SM. Choróbsko nieobliczalne i wredne. Najwspanialszą pogodę mi psuje.
Wracając do Łodzi, to za jakiś miesiąc, trzeba będzie znowu tam jechać, tylko tym razem do kliniki na oddzaiał, gdzie znowu mnie pokłują robiąc testy i badania. Ale do programu się raczej dostłem. Jest szansa… Teraz jedynie muszę czekać, aż mnie troche bardziej puści. Na tą chwilę ledwie chodzę.
OGŁOSZENIE mam:
Muszę pogonić moją Corollkę. Fajne autko, ale przy prawym kolanie mało ma miejsca na zamontowanie modułu RGH (ręczny gaz-hamulec). Dla tego przyszedł na nią czas. Nr aukcji na Allegro 1846878337. Polecam.